Kochamy z mężem chodzić po knajpach - kawiarnie, restauracje, bary. Oczywiście na tyle ile pozwala nam budżet. Zawsze zdjęciami potraw ,chwalę ' się na moim Instagramie ale wiem, że nie każdy posiada tam konto więc będę te zdjęcia wrzucać też tutaj z krótkim opisem naszych wrażeń. Mam nadzieję, że spodoba wam się ta seria.
Pierwszy wpis zacznę od:
Cafe22 w Szczecinie.
ul. Rodła 8.
Zabrali nas tam nasi nowi znajomi. Budynek widzieliśmy często ale o tym, że na samej górze jest kawiarnia... bardzo miłe zaskoczenie.
Wjeżdżamy windą na ostatnie 22 piętro.
Wystrój prosty i elegancki - dla mnie fajny.
Musieliśmy postać chwilę czekając na stolik (mnóstwo rezerwacji było ale się nie dziwie). Kawiarnia pełna i nie jestem pewna czy ze względu na smak podawanej tam kawy czy na widok za oknem, bo ten jest cudowny.
Cała panorama Szczecina... Superowo nie?
A teraz menu. Kawy w cenie deserów, więc na pierwszy raz zamówiliśmy właśnie deser i belgijską czekoladę na gorąco.
To się chyba nazywało "Słony karmel". Są to po prostu lody z dodatkami. Smaczne.
Czekolada też była pycha - gęsta tak jak powinna.
Polecam wam zajrzeć jak tylko będziecie przejazdem w Szczecinie.
Pozdrawiam,
Marie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz